Ciężko było mi znaleźć odpowiednie forum, więc jeśli źle trafiłem, proszę moderatorów o przeniesienie i nie bicie łopatą...
Idzie Halloween, a to idealna okazja na obejrzenie kilku horrorów i przybliżeniu klasyków nowym pokoleniom dlatego postanowiłem trochę się pobawić i stworzyć wideomaraton Martwego Zła.
Codziennie "recenzował", a raczej oglądał wraz z widzami będę każdą z części trylogii serii, a w poniedziałek, czyli Halloween zwieńczymy całość serią gier wideo opartych na kanwie świata Martwego Zła.
Pierwszą część wrzuciłem dzisiaj, a następna pojawi się jutro:
Mam nadzieje, że hardkorowi fani wybaczą mi pewne kompromisy i pomijanie wątków/szczegółów, którego musiałem się podjąć, żeby streścić każdy z filmów. Mam nadzieję, że takie "streszczenie" zachęci niektórych do sięgnięcia po "pełen" tytuł, by doświadczyć ich tak jak należy
Komentarze i konstruktywna krytyka bardzo mile widziane. Na codzień nie zajmuje się recenzowaniem filmów więc lekcja zawsze się przyda
Ale po co to? Jak chce sie obejrzec mniej wiecej o czym jest film, oglada sie trailer. Streszczenie filmu jest moim zdaniem bez sensu, bo na pewno nikogo nie zacheci do ogladniecia. A to co zrobiles, recenzja nazwac nie mozna. Jezeli zamierzasz sie bawic w recenzowanie to lepiej pisac a nie robic tego co zrobiles. Moim zdaniem pomysl nietrafiony i juz kiedys przerabiany na tym forum.
Dywagowanie na temat tego, "po co" nie ma najmniejszego sensu, bo nie wyobrażam sobie, żeby któregolwiek z nas udało się przekonać do racji tego drugiego. Jesteśmy w internecie.
O tym, że zainteresowanie tematem istnieje świadczyć mogą chociażby popularność "Nostalgia Critica", "Angry Video Game Nerda", czy dziesiątek "Let's Playów". Granie za kogoś w grę wideo - dno dna? Być może, ale oglądają to miliony.
Ale tak jak Evil Dead nie powstało żeby być najwyższą formą sztuki, tak i mój minimaraton nie próbuje tego robić.
Są ludzie, którzy lubią przy kanapce włączyć film na Youtube i tacy ludzie się, być może, uśmiechną mile (?) marnując 10 minut. Jeśli ktoś oczekiwał dzieł zebranych Shakespeare'a, to prawdopodobnie nawet nie kliknie.
Gry to zazwyczaj "walkthrough", wiec to ma sens, szczegolnie gdy sie zatniesz i nie chce Ci sie kombinowac zbyt dlugo. Streszczenie filmu nie ma sensu. Jezeli chce ogladnac dany film, to nie chcialbym widziec co w nim bedzie. Wole przeczytac recenzje, aby wiedziec czego sie spodziewac. Mozna zamiast recenzji na szybko ogladnac trailer, przedstawiajacy jakies przypadkowe sceny, zazwyczaj efektowne, ale zdecydowanie lepsze sa recenzje. Powiedz jaki sens ma streszczenie filmu? Jak nie mam zamiaru ogladac, to i tak nie ogladne. Jak mam zamiar obejrzec, na pewno streszczenie nie bedzie tym co mnie bedzie zachecac. To nie dziala tak jak streszczenie lektury w szkole. Moim zdaniem, nie tedy droga.
Myślicie że jak macie kamerę i program do montowania to jesteście się w stanie wykreować w sieci na recenzentów, krytyków, nie wiadomo na kogo, bo strach pytać o ambicje. Totalnie nietrafiony pomysł, którego efekty są tak żałośnie nieprzyswajalne, że szok. Nie dość, że kuje w oczy zwyczajna ludzka głupota, to dodatkowo bezmyślnym pajacowaniem przed kamerami psujecie choćby i dobre wrażenie po którymkolwiek z filmów, jakie chcecie niby wypromować. Wychodzi z tego totalne, nieoglądalne gówno, bo takich rzeczy po prostu nie da się oglądać. Nie wiem skąd wzięła się moda na robienie z siebie idioty w internecie, mam nadzieję że to sezonowa przypadłość i się jednak z tego wyleczycie.
Dziękuję za komentarz, mimo faktu, iż mam wrażenie, że nawet nie zdecydowałeś się doczytać dokładnie mojego posta.
Że sparafrazuję:
Ludzie, przestańcie to robić
Myślicie że jak macie internet i konto na forum to jesteście się w stanie wykreować w sieci na recenzentów, krytyków, nie wiadomo na kogo, bo strach pytać o ambicje. Totalnie nietrafiony pomysł, którego efekty są tak żałośnie nieprzyswajalne, że szok. Nie dość, że k(ł)uje w oczy zwyczajna ludzka głupota, to dodatkowo bezmyślnym pajacowaniem na forum psujecie choćby i dobre wrażenie po którymkolwiek z postów, które chcecie opublikować. Wychodzi z tego totalne, nieczytelne gówno, bo takich rzeczy po prostu nie da się czytać. Nie wiem skąd wzięła się w Polsce moda na niekonstruktywne mieszaniem wszystkiego z błotem, mam nadzieję że to sezonowa przypadłość i się jednak z tego wyleczycie.
----
To samo mogłeś napisać nie zniżając się do najniższego intelektualnego denominatora, a i atmosfera w temacie byłaby przyjemniejsza. Uważam, że jako złą sławą owiany naród mimo wszystko stać nas na to, żeby wznieść się konwersacyjnie powyżej poziomu 4chana.
Zaznaczyłem wyraźnie, że nie robię tego na codzień i nie mam zamiaru tego powtarzać. Nie chcę robić recenzji filmów i nie planuję "się na nikogo kreować." Człowiek przychodzi z dobrymi chęciami (tak, wiem co jest nimi wybrukowane), a napotyka stado o obyciu co najwyżęj małp, bo rozumiem grzeczniej swojego zdania wyrazić anonimowo nie można. A dodanie paru zdań, które konstruktywnie skrytykowałyby pracę odpada kompletnie, bo jeszcze okazałoby się, że ktoś jest w stanie wyciągnąć z niej wnioski, a tego przecież byśmy nie chcieli. Nie daj Boże, żeby skoro napisano już kiedyś książkę, ktoś dla zabawy spróbował napisać inną, a nakręcony slasher nie zainspirował nowego pokolenia reżyserów.
Dziękuję wam obu za poświęcony czas i postaram się mimo waszej prostackiej niegościnności doszukać się w waszych postach, w szerszej perspektywie, jakichkolwiek przydatnych mi informacji i jednocześnie mam nadzieję, że internet wróci kiedyś do czasów, gdy ludzie mieli do powiedzenia coś wartościowego i potrafili wzbić się trochę wyżej niż prymitywne lanie się po gębach maczugami.
Pozdrawiam i zapraszam do dalszej krytyki, czytam każdy z postów i destyluję z nich to, co wartościowe. Przeżywamy czasy intelektualnej stagnacji popędzanej zamiłowaniem do konsumpcjonizmu. Dogaszając resztki kreatywności, nie ważne jak nieoryginalnej, pozbywamy się jakiejkolwiek szansy na wewnętrzny rozwój.
Dziękuję za komentarz, mimo faktu, iż mam wrażenie, że nawet nie zdecydowałeś się doczytać dokładnie mojego posta.
doczytałem, to ty nie doczytałeś jak widzę mojego, bo pisałem ogółem o każdej podobnie wieśniackiej i dennej inicjatywie.
dark_archon napisał/a:
To samo mogłeś napisać nie zniżając się do najniższego intelektualnego denominatora
takie rzeczy trzeba pisać prosto z mostu, żeby jak najszybciej wybijać z głowy podobne "pomysły". Szkoda że w większości przypadków jest już po fakcie. Nie wiem gdzie się rzekomo zniżyłem i do czego, ale jeśli uważasz ten poziom wypowiedzi za nieadekwatny to znaczy że nie oglądałeś tego, co tutaj podlinkowałeś.
dark_archon napisał/a:
a i atmosfera w temacie byłaby przyjemniejsza
całe szczęście nie jestem od dbania o atmosfery w tematach. jeśli wchodzisz z czymś takim (to co w pierwszym poście wkleiłeś) na forum internetowe to musisz się liczyć z krytyką, o którą z resztą sam zabiegasz.
dark_archon napisał/a:
Zaznaczyłem wyraźnie, że nie robię tego na codzień i nie mam zamiaru tego powtarzać. Nie chcę robić recenzji filmów i nie planuję "się na nikogo kreować."
I bardzo dobrze. Błędem był tylko ten pierwszy raz
dark_archon napisał/a:
Człowiek przychodzi z dobrymi chęciami
to z czym tutaj przyszedłeś woła o pomstę. chęci nie wystarczą, chyba że w cyrku.
dark_archon napisał/a:
a napotyka stado o obyciu co najwyżęj małp
pomyśl lepiej o własnym obyciu z tym, co zaprezentowałeś na wideo. moje obycie z czym takim chciałeś teraz zakwestionować?
dark_archon napisał/a:
A dodanie paru zdań, które konstruktywnie skrytykowałyby pracę odpada kompletnie
Najbardziej konstruktywnie prócz tego co już napisałem można jeszcze tak: kręcenie tego typu rzeczy jest w totalnie złym guście, bo ujawnia poprzebieranych amatorów usiłujących być zabawnymi, czy elokwentnymi, z pomysłami totalnie od czapy, nagrywającymi co im przyjdzie do głowy w warunkach domowych i plotącymi bzdury w jedynie sobie wiadomych celach (po cholerę streszczać film??). Nie jesteś pierwszy - im więcej takiego szajsu krąży po internecie tym bardziej antypatyczne to budzi reakcje. Ale czego można oczekiwać od gości, którzy kręcą z myślą o ludziach lubiących sobie zeżreć kanapkę przed youtubem. Przecież to jest jakaś kpina
dark_archon napisał/a:
bo jeszcze okazałoby się, że ktoś jest w stanie wyciągnąć z niej wnioski
rozumiem, że wciąż ci mało wniosków?
dark_archon napisał/a:
Nie daj Boże, żeby skoro napisano już kiedyś książkę, ktoś dla zabawy spróbował napisać inną, a nakręcony slasher nie zainspirował nowego pokolenia reżyserów.
Jeżeli jesteś kogoś w stanie zainspirować to chyba tylko snajpera do oddania strzału
Pisz dla zabawy książki
dark_archon napisał/a:
Przeżywamy czasy intelektualnej stagnacji popędzanej zamiłowaniem do konsumpcjonizmu. Dogaszając resztki kreatywności, nie ważne jak nieoryginalnej, pozbywamy się jakiejkolwiek szansy na wewnętrzny rozwój.
Ale bzdury pleciesz, w dodatku znowu odbiegając od tematu. Jaki wewnętrzny rozwój, jaka kreatywność? Jak chcesz podywagować na poważne kwestie to spoważniej. Nakręć dokument, coś co może budzić choć cień pozytywnych skojarzeń.
Dziękuję wam obu za poświęcony czas i postaram się mimo waszej prostackiej niegościnności doszukać się w waszych postach, w szerszej perspektywie, jakichkolwiek przydatnych mi informacji i jednocześnie mam nadzieję, że internet wróci kiedyś do czasów, gdy ludzie mieli do powiedzenia coś wartościowego i potrafili wzbić się trochę wyżej niż prymitywne lanie się po gębach maczugami.
Chciales konstruktywnej krytyki. Otrzymales, a wnioskow nie chcesz wyciagac. Ja tez mam nadzieje, ze w internecie wreszcie nie bedzie wiecej syfu i ludzie beda mieli do powiedzenia cos naprawde wartosciowego. Twoje proby wyrazania sie poprzez YouTube sa dla mnie niczym wiecej, jak zapychaniem szamba (po prostacku, wedlug zyczenia).
wytrzymalem cos ponad minute. calkowicie bez sensu. streszczenie filmu w pajacowatym stroju. jezeli tak maja wygladac video recenzje to ja podziekuje. w dodatku rozwalilo mnie stwierdzenie, jakoby tworcy duke'a inspirowali sie evil dead. a ja glupi myslalem, ze ten plakat to wariacja na temat plakatu dooma, z ktorego 3d realms notorycznie sie zbijalo w swoich produkcjach (jak i z pozostalych shooterow id software).
Fobia kamery internetowej rozprzestrzenia się po forum. Jeśli wykorzystuje ją jakiś idiota to jeszcze z tym się zgodzę ale nie ma sensu hermetyczne zamykanie się w średniowiecznym sposobie myślenia, że wszystko co nowe to złe i szatan.
Fajne streszczenie filmu, bardzo mi się podobało. Zrobione z humorem, przemyślane, dobra scenografia kanciapy/pokoju i przebranie autora filmu. Jako fan pierwszej części Evil Dead bawiłem się bardzo dobrze, oglądając to- tak trzymać, czekam na więcej.
_________________ I Like It When The Red Water
Comes Out
Otrzymałem krytykę, faktycznie, z konstruktywnością nie miała jednak nic wspólnego.
Chudy napisał/a:
w dodatku rozwalilo mnie stwierdzenie, jakoby tworcy duke'a inspirowali sie evil dead. a ja glupi myslalem, ze ten plakat to wariacja na temat plakatu dooma.
<sarkazm>Oczywiście, że Duke Nukem inspirowany był wyłącznie Doomem, dlatego też używa sztandarowych haseł Asha: "Hail to the king, baby" (z zakończenia AoD), "Who wants some" (scena z "The Pit" w AoD), "Groovy" (końcówka ED2), "Come get some" (scena z wiedźmą w Zamku w AoD), a także inspirowanych nim: "Suck my boomstick" (w Time to Kill), "Good, bad, I'm the guy with the gun" (z AoD, w trailerze do "Forever") i pewnie wiele, wiele innych, w tym także w Duke Nukem Forever.</sarkazm> Jako wielkiemu fanowi Djuka i Martwego Zła, wstyd mi za twojego posta, specjalisto Chudy. Wystarczy uruchomić Googla: http://goo.gl/67l0Q albo nawet zajrzeć do Dukowej Wikii. Każdy szanujący się fan obu serii ma świadomość konotacji między tymi dwoma.
Nie rozumiem też skąd uparte przekonanie, że próbuję te filmy recenzować? Jedyny fragment w którym używam tego określone, jest otoczone cudzysłowiem, ponieważ wiem, że pod żadnym pozorem recenzja to nie jest.
Golem napisał/a:
Powiedz jaki sens ma streszczenie filmu? Jak nie mam zamiaru ogladac, to i tak nie ogladne.
Ciekawe muszę sobie dziś wieczorem to oglądnąć:D
misiek3501
Wtf? Drzewo ją zgwałciło O_o. Ten film jest powalony jak cholera.
MrMagicPL
Czekam na część trzecią
MultiKross
Jeśli którakolwiek z tych i innych komentujących osób dobrze się bawiła, dowiedziała się o filmie o którym wcześniej nie miała pojęcia lub chociaż faktycznie kiedyś z nudów go obejrzy -- to zadanie wykonane i wygląda na to, że materiał spełnił swoją rozrywkową rolę.
-------
Jeżeli naprawdę uważacie, że potraficie mnie skrytykować tak, żebym wyciągnął z tego wnioski na przyszłośc, to słucham uważnie. W czym rzecz? Czy problemem jest zawartość merytoryczna? Błędy rzeczowe? Niezgodność materiału z prawdą? Może jakość audio była niewystarczająca? Zły montaż? Zbyt niska jakość wideo? Shakycam?
Jeśli nie podoba się wam sam koncept to nie uważam, żeby był to powód, dla którego ktoś inny nie może czerapać z niego przyjemności.
Otrzymałem krytykę, faktycznie, z konstruktywnością nie miała jednak nic wspólnego.
Bo Ty oczekujesz pochwal, a co nie jest pochwala, to nie jest konstruktywne. Samouwielbienie?
dark_archon napisał/a:
Nie rozumiem też skąd uparte przekonanie, że próbuję te filmy recenzować? Jedyny fragment w którym używam tego określone, jest otoczone cudzysłowiem, ponieważ wiem, że pod żadnym pozorem recenzja to nie jest.
Jak juz bawimy sie na wyrywanie cytatow:
dark_archon napisał/a:
Na codzień nie zajmuje się recenzowaniem filmów więc lekcja zawsze się przyda
Tutaj nie ma cudzyslowia, wiec zdecyduj sie w koncu co piszesz.
dark_archon napisał/a:
Golem napisał/a:
Powiedz jaki sens ma streszczenie filmu? Jak nie mam zamiaru ogladac, to i tak nie ogladne.
A dalej bylo:
Golem napisał/a:
Jak mam zamiar obejrzec, na pewno streszczenie nie bedzie tym co mnie bedzie zachecac.
dark_archon napisał/a:
Ciekawe muszę sobie dziś wieczorem to oglądnąć:D
misiek3501
Nie wiem do jakiej grupy osob kierujesz swoja prace. Po obejrzeniu streszczenia, nie wiem czy chcialbym widziec film, widzac co w nim bylo i w dodatku wiedzac co sie bedzie dziac.
dark_archon napisał/a:
Wtf? Drzewo ją zgwałciło O_o. Ten film jest powalony jak cholera.
MrMagicPL
Przyklad na poziomie...
dark_archon napisał/a:
Jeśli którakolwiek z tych i innych komentujących osób dobrze się bawiła, dowiedziała się o filmie o którym wcześniej nie miała pojęcia lub chociaż faktycznie kiedyś z nudów go obejrzy -- to zadanie wykonane i wygląda na to, że materiał spełnił swoją rozrywkową rolę.
A wiec ok, ale nie jestem osoba, do ktorej trafia taki sposob zachecania do seansu filmowego. Lubie wiedziec czego sie spodziewac (dlatego czytam recenzje lub ogladam trailer, a nie chce miec wszystko wylozone na tacy), ale w szczegolnosci horrory chce aby mnie zaskakiwaly. Ty streszczeniem wszystko kladziesz.
dark_archon napisał/a:
Jeżeli naprawdę uważacie, że potraficie mnie skrytykować tak, żebym wyciągnął z tego wnioski na przyszłośc, to słucham uważnie. W czym rzecz? Czy problemem jest zawartość merytoryczna? Błędy rzeczowe? Niezgodność materiału z prawdą? Może jakość audio była niewystarczająca? Zły montaż? Zbyt niska jakość wideo? Shakycam?
W tym problem, ze Ty krytyki nie chcesz przyjac. Co do zawartosci to pisze caly czas, ze jest moim zdaniem do niczego, bo nie spelnia zadnej roli. Realizatorsko powiedzmy ze ok, choc to nie moja bajka, poza dzwiekiem. Na pewno plus za audio bo jest ok, nie ma przesterow, co czesto sie zdarza i jest wystarczajaco glosne.
dark_archon napisał/a:
Jeśli nie podoba się wam sam koncept to nie uważam, żeby był to powód, dla którego ktoś inny nie może czerapać z niego przyjemności.
Mi sie nie podoba, ale skoro sa tacy ktorym pasuje... Ja sie dalej upieram, ze to co robisz nie ma sensu.
dlatego czytam recenzje lub ogladam trailer, a nie chce miec wszystko wylozone na tacy
Ale to nawet nie jest wykładanie na tacy, to bezczelne cięcie filmu i wrzucanie jego fragmentów do sieci, co jest prawnie zabronione. Horror Online nie wkracza widzę, za dobrze się bawili czy jak
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach