A kto powiedział, że takie znamy? Ja (myśle, że i Hal) jesteśmy otwarci na tego typu rzeczy jeśli są robione z głową.
Otóż to. Na razie droga jest otwarta i możliwe, że pojawi się kiedyś pierwszy realizator takiego tworu biorąc na target horror i jego odbiorców, który nie będzie udawał że jest Wojewódzkim albo Maleńczukiem o wyrafinowanym żarcie, który nie nawpieprza kretyńskich spojlerów i który przede wszystkim pokaże że jest sens kręcenia takiego filmiku. Droga otwarta ale niekoniecznie dla studentów pierwszego roku, którzy lubią biegać z mikrofonami po rynkach, albo przebierać się za wiedźmy i nagrywać jak komentują film, bez żadnych warunków, choćby i przyswajalnego głosu.
dark_archon napisał/a:
W skrócie: jeśli ktoś ma inne zdanie lub lubi coś innego
Ale zrozum że to nie o to chodzi że ty masz inne zdanie, czy ludzie którzy piszą te arcydebilne komentarze pod twoimi filmikami. Wy po prostu sami jesteście inni, to jest ten problem. Nie o gusta chodzi a o ich brak.
Widzicie, ze uzytkownik dark_archon i tak bedzie sie upieral przy swoim, bez wzgledu na argumenty. Szkoda sie wysilac, bo ten temat bedzie trwal w nieskonczonosc a On i tak nie zrozumie, ze to co robi sensu nie ma. Niech sobie zyje w swoim swiecie i jara sie komentarzami jakie przytoczyl z YT a pojecie konstruktywnej krytyki rozumuje, jako chwalenie swych dziel, nie dopuszczajac do siebie jakiejkolwiek krytyki.
Wciąż upierasz sie, że jest to "recenzja, która spoiluje zbyt wiele". Tak działają streszczenia. Nie robię recenzji, nie wystawiam oceny, nie opiniuję na temat danego filmu. Siadam przed telewizorem i oglądam go z ludźmi.
Recenzja, streszczenie, rozprawka - nazywaj to jak chcesz, ale to co zrobiłeś spoileruje jak cholera i to akurat jest fakt.
dark_archon napisał/a:
W skrócie: jeśli ktoś ma inne zdanie lub lubi coś innego to może być wyłącznie "dałnem" (sic), lub "debilem". A dla takich ludzi (podejrzewam, w twoim mniemaniu większości społeczeństwa) nic nie warto robić, bo na to nie zasługują.
W skrócie: Jeżeli ktoś robi coś i pokazuje to publicznie a wręcz sam zabiega o komentarze odnośnie tego co zrobił(a takim zabiegiem jest temat 'promujacy' na forum tematycznym), to musi być gotowy na wszelkie komentarze.
Wymieniłem konkretne rzeczy, które są moim zdaniem żenujace, przez które nie da sie i nie warto tego oglądać. Jakbyś zrobił filmik o koszykówce, to nie wypowiadałbym sie wogóle na jego temat bo nie lubie i nie znam sie na tym. Nie jest to na zasadzie 'mnie sie nie podoba, wiec kazdy komu sie podoba jest idiotą'. Nie ja pierwszy rzuciłem joby na owoc twojej pracy i możliwe, że nie ostatni.
dark_archon napisał/a:
Jesteś "z tych", których bardzo złości, że kogoś coś bawi inaczej niż ty to sobie wyobrażasz.
Mnie to co zrobiłeś nie złości. Zrozum, dla mnie mógłbyś w tej sekundzie umrzeć i nie będzie mi z tego powodu ani smutno ani wesoło. Nie targają mną żadne szczególne emocje po zobaczeniu tego co zrobiłeś. Uważam, że jest to beznadziejne, nieśmieszne dno i tyle. Dlaczego tak uważam napisałem powyżej, ale nie będę sobie za przeproszeniem 'rwał kłaków z dupy', że są ludzie, którym sie to podoba, nie wnikam, czy to twoi koledzy(jezeli w ogóle masz takowych) zostawiają komentarze na YT, czy może sam to robisz. Szczerze - Nie obchodzi mnie to. Napewno nie bede sie logowal na YT i hejtował, że 'denne'. Zakładasz temat na forum i dostajesz odpowiedź. Jeżeli gówno cie obchodzą opinie ludzi na forum a cieszysz sie z komentarzy o poziomie intelektualnym stonogi, to fajnie, twoja rzecz. Jak narazie Twoja chęć przyjęcia konstruktywnej krytyki sprowadza sie do tego, że oczekujesz pozytywnych(choćby umiarkowanie) komentarzy a każdy negatywny traktujesz jako atak na swoją osobe i Twoją twórczość i uważasz, że ludzie cie tu z tego powodu nie lubią
dark_archon napisał/a:
Ludzie oglądają i im się podoba. Zadanie wykonane. Najwyraźniej (SPOILER), są ludzie, którzy mają inne gusta niż ty.
To nie jest kwestia gustu. Kwestią gustu, to może być, czy się komuś spodoba 'Evil Dead' jako film. Twoje wykonanie wedle wszelkich standardów profesjonalizmu jest zwyczajnie beznadziejne i to jest akurat fakt. Nawet jeśli komuś sie to podoba. No, ale rozumiem, że Ty szukasz pochwał za wszelką cene a nie porad od ludzi, którzy mają w temacie do powiedzenia coś więcej.
Fajnie, że miałeś dobrą zabawę, to jak z napisaniem listu miłosnego. Autorowi może sie podobać, ale czy jeśli przeczyta go więcej ludzi i nie polubi, to jest zaraz atak na 'jego dobra zabawe'?
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 118 Skąd: nie wiem sam
Wysłany: Nie 30 Paź, 2011
Wg mnie Twoja robota, to robota zupełnie zmarnowana. Nie widzę celu, by spalać energię na ten typu produkcji. Oczywiście biorę pod uwagę Twoje wyjaśnienie, ale to niczego nie zmienia, nie wyjaśnia. Kto czyta streszczenia książek ? Jeśli nikt, kto książki lubi, tego nie robi, to dlaczego miałaby tu wystąpić analogia z X muzą. Podziwiam chęci, zaangażowanie, ale rozczarowują mnie efekty Twojej pracy, jaki i nieumiejętność przyjęcia krytyki na klatę. Film, nie jest grą komputerową, którą można opowiedzieć level po levelu. Zastanawia mnie, jaką miałeś intencję robiąc ten filmik ? Sądzisz, że nakłonisz do sięgnięcia po ten cudowny dla mnie film, kogokolwiek, kto jeszcze go nie widział. Płonne Twoje nadzieje. Chyba nie tędy droga. Przesłuchaj jeszcze raz swoje komentarze. Mówisz o filmie właśnie to wszytko, co powinien wiedzieć delikwent, by obchodzić ten film szerokim łukiem. Przyznam, że chętnie zobaczyłbym w Twoim wykonaniu jakąś recenzję. Pewnie się nie doczekam. Trudno.
_________________ Mommy I'm a good boy
Mommy I'm a fuckin' savior
Mommy I'm alive
........................................................
Mommy, can I go out and kill tonight
Dzięki za głos w którym dla odmiany dominuje rozsądek, a nie emocje. W zasadzie temat rozwijał się w sposób cywilizowany i wraz z Golemem dyskutowaliśmy na temat zasadności dopóki nie wskoczył HAL ze swoim monologiem i to głównie do niego kierowałem swoje niezadwolenie z niekonstruktywności. "Robisz coś źle" jest konstruktywne, "jesteś idiotą z kamerką" jest obraźliwe.
Na codzień nie zajmuje się filmami, a grami wideo, a seria powstała jako "Halloween Special" który zwieńczony zostanie jutro przeglądem gier ze świata Martwego Zła. Filmy to "nie moja działka", ale uznałem, że skoro idzie Halloween miło byłoby zająć się grami "horrorowymi". Wiedziałem też, że sporo część użytkowników może nie mieć pojęcia o "Martwym Źle", więc zdecydowałem się na wspomniany wyżej "maraton". Czy decyzja była słuszna? Wygląda na to, że spora część z was uważa, że nie, zauważając jednocześnie, że prawdopodobnie nie jesteście "targetem". Czy wyciągnę wnioski? Jasne, że tak.
Trzymaj sie gier i nie popelniaj wiecej streszczen filmow. Recenzja gry, przedstawionej w linku podanym przez Ciebie, jest ok. Dla gier TAK, do filmow w tej formie jakiej probowales zdecydowane NIE.
I dlatego też nie recenzuję filmów, ale recenzji jako takich jest na moim kanale sporo, ot chociażby najnowsza Dance Central 2: http://www.youtube.com/watch?v=npd4fOUUd4E i wiele, wiele więcej na moim kanale.
no i to juz mozna nazwac recenzja, w dodatku na przyzwoitym poziomie. to samo mniej wiecej nalezalo zrobic z ED i nie byloby tylu negatywnych slow krytyki. jedyne, co mnie drazni w tej, i nie tylko, recenzji to... twoj glos, a w zasadzie jakas dziwna maniera, z ktora wypowiadasz wiekszosc slow. nie umiem tego dokladnie sprecyzowac, ale chyba kazdy, kto obejrzy ktorakolwiek z twoich recenzji od razu zalapie, o co mi chodzi. dziala mi to po prostu na nerwy, musisz nad tym popracowac, w koncu przy tego typu rzeczach to glos jest najwazniejszy.
_________________ your brain can't feel any pain
Sponsor
Dołaczył: Dawno, Dawno Temu ...
Posty: dużo...
Skad: Amityville
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach